Przeskocz do treści

 

1 III
Tylko prawdziwie mały może posunąć swoje pragnienia i swoją ufność do nieskończonych granic. Tylko mały jest tak mocny całą potęgą miłości Bożej.
2 III
Kościół przedstawia nam Serce Matki Najświętszej, abyśmy przez to Serce ciche, czyste, matczyne znaleźli przystęp do tego oceanu, którym jest Serce Boże.
3 III
Słabość dziecka to jego potęga. Teresa nazywa się małą, bo małymi drogami, dziecięcymi prawie krokami, dochodzi do najwyższej doskonałości.
4 III
Bóg swym dzieciom niczego nie odmawia.
5 III
Oto program wasz karmelitański: okryte, przesłonięte zwykłym, codziennym życiem, tajemnicą codziennej ofiary, w każdym szczególe niech będzie Jezus kochany, widziany, On sam we wszystkim.
6 III
Walka o godność natury ludzkiej, walka o świętość obcowania z Bogiem we własnej duszy, walka o doskonałość, to nic innego, jak dobrze zrozumiane umartwienie chrześcijańskie.
7 III
U mnie w duszy ciągle zima; kwiatów nie ma, owocu tym mniej, ciągła niepewność, oprócz pewności nędzy. Ta nie ulega wątpliwości.
8 III
Koniecznie potrzeba mi żywego Strumienia, by ożywić moje duchowe siły i obecności Bożej, bym nią nasiąkł jak gąbka wodą i nie wysechł nigdy.
9 III
Wszystko, co ma być dobrem musi być wypróbowane, więc bez krzyża się nie obejdzie, bo nie ludzkimi środkami powstają zgromadzenia zakonne, lecz Duchem Bożym i ręką Bożą.
10 III
Każdy uczynek dobry to triumf łaski, to triumf Boga, ale równocześnie zwycięstwo nasze nad naturą, zwycięstwo nadprzyrodzone.
11 III
Miłość nie tylko trzeba mieć, ale ją czynić. Ona prędzej czy później zwycięża.
12 III
Jest jedno Słowo, które zamyka w sobie wszelką mądrość i łaskę; w to Słowo się wpatrujcie, wsłuchujcie, naśladujcie.
13 III
Wszystko jest miłosierdziem. Gdy więc przychodzi poznanie nieudolności swojej nie trzeba się silić na uczucie; byłoby to bezcelowe i byłby zawód; natomiast należy żyć wiarą, ufnością i miłością.
14 III
Wystarczy uznać swoją nędzę i powierzyć się jak dziecko w ramiona Boskie.
15 III
Modlę się, by stopy twoje wstępowały w ślady stóp Jezusowych, byś wsłuchiwała się w Jego słowa i bogaciła duszę Jego miłością, oczyszczając się w kroplach Jego Krwi, którą On rozlewa na uświęcenie naszej duszy na naszym osobistym ołtarzu.
16 III
Każdy akt dobry zaczyna się od modlitwy, modlitwą rośnie i modlitwą się doskonali.
17 III
Czemu jako żebracy szukacie duchowego pokarmu poza Karmelem, gdy w nim macie pokarm przeobfity i smacznie zaprawiony? Nie bądźcie, Siostry, dewotkami szukającymi zapałek, kiedy w domu macie żywy, płonący ogień.
18 III
Dziękuj Bogu za to czym jesteś, za to, co masz, a nie mając co dać, dawaj Boga; Bogu dawaj Jezusa Chrystusa i Jego zasługi w miłości Ducha Świętego.
19 III
Pismo Święte mówi o św. Józefie, że on był vir justus ? mąż sprawiedliwy (Mt 1, 19), a więc wszystko, co czynił, było oparte na wierze, bo sprawiedliwy ? powiada Pismo Święte ? z wiary żyje (por. Hbr 10, 38).
20 III
Dziecko czuje swą niemoc, ale wierzy w siły Ojca, odczuwa cierpienie, ale nie wątpi, że Ojciec je uzdrowi, ono czuje swoje ubóstwo, ale wie, że Ojciec jego prośbie nie odmówi.
21 III
By usłyszeć słodki głos Boga trzeba nam uciszyć gwar zmysłów przez całkowite milczenie. Wprowadzić do duszy światło łaski i pod jego wpływem puścić w ruch rozum i wolę przez pokorne ćwiczenie wiary, nadziei i miłości.
22 III
Nie trzeba lamentować, bo to znaczyłoby przeczyć Bożej łasce i Bożemu działaniu.
23 III
W ofierze Mszy św. Jezus obejmuje jednym ramieniem swego Ojca, a drugim grzesznika, by go przyprowadzić do Ojca i uczynić go synem.
24 III
W pracy nad sobą, jak w pracy nad drugimi cztery rzeczy są konieczne: prosić Boga, poprosić o Boga, dawać się Bogu i dawać Boga.
25 III
Małą jesteś i pomnażaj się w duchowym maleństwie, bo Matka Dziecięctwa Jezusowego podobała się Najwyższemu przez swoją ?najmniejszość?.
26 III
Ukochaj przede wszystkim Boga, przedstawiaj Mu nędzę swoją, własną niemoc, bezsilność a w ten sposób ściągniesz Go do serca swojego, a za sobą pociągniesz i innych grzeszników.
27 III
Gdy człowiek upadły nie mógł wstępować do Boga, sam Bóg zstąpił do niego ? Bóg stał się człowiekiem i przez Jego Najświętsze Człowieczeństwo złączone z Osobą Boską mamy przystęp do Boga, do Ojca.
28 III
Cierpienia niezawinione są zawsze znakiem, że Jezus myśli o nas i daje nam cząstkę z tego, co sam wycierpiał.
29 III
Przez ten krzyż masz dać dowód twego powołania, że mimo wszystko trwasz przy tym coś wybrała i przyrzekła.
30 III
Niech każdy uwielbia Miłosierdzie Boga, który i w uzdrowionych znajdując rany, leczy je zbawiennym lekarstwem modlitwy i pokuty.
31 III
Więcej Boska wielkość się objawia, kiedy zniżać się raczy do małych, do niskich, do ubogich, do niedoskonałych, gdyż wtedy więcej jaśnieje Jego wielkość, Jego miłosierdzie.

Sługo Boży Ojcze Anzelmie dziękuję bardzo za wstawiennictwo u Boga za Filipka, który w piątym roku życia zachorował na białaczkę. Po okresie bardzo trudnej chemioterapii i rehabilitacji, wyniki badań znacznie się poprawiły i od września bieżącego roku, mógł rozpocząć naukę w drugiej klasie Szkoły Podstawowej, uczęszczając do niej razem z rówieśnikami. Proszę o dalsze wstawiennictwo u Boga, by nie było nawrotu choroby.

Barbara, 2.10.2021.

***

Pragnę złożyć świadectwo wstawiennictwa Sługi Bożego o. Anzelma w sprawie choroby kolegi z pracy. Koledze, lekarzowi, zrobiła się zmiana na podudziu, wszystko wskazywał na zmianę nowotworową. Trafił do kliniki onkologicznej w Gliwicach, gdzie potwierdzono diagnozę. Modliłam się za wstawiennictwem ojca Anzelma o zdrowie dla niego. Po tygodniu modlitwy przyszedł wynik, że nie jest to nowotwór. Chwała Panu.

Ewa, 15.09.2021

***

Sługo Boży Ojcze Anzelmie, w imieniu rodziny dziękuję za łaskę, którą zawdzięczamy Twojemu wstawiennictwu, polecaną Tobie w naszej modlitwie. Dziękujemy, że po 13 latach małżeństwa Małgorzaty i Rafała, szczęśliwie przyszedł na świat ich syn – Michałek (25 sierpnia br.) Teraz wstawiaj się za to dziecko, by wyrosło na dobrego chrześcijanina, w zdrowiu i czystości serca.

Zofia, 9.09.2021.

***

Chciałbym podziękować Ojcu Anzelmowi, bo za jego wstawiennictwem, otrzymałem rentę I grupy, prosiłem go o to w modlitwie i obiecałem złożyć świadectwo, co właśnie czynię! Dziękuję Ci Ojcze Anzelmie!

Tomasz,  18 II 2020.

***

Pragnę serdecznie podziękować Słudze Bożemu o. Anzelmowi za jego obecność w życiu naszej rodziny, która jest dla nas bardzo ważna, dziękujemy za jego pomoc w naszych różnych sprawach. Szczególnie, dziękuję za uproszenie potomstwa dla mojej znajomej, która bardzo długo oczekiwała na ten dar. Odprawiałam nieustannie nowennę za przyczyną o. Anzelma, dziś moja przyjaciółka cieszy się pięknym synkiem Hubertem. Niech Bóg będzie uwielbiony.

Janina, 6.01.2020

***

Trzy tygodnie temu prosiłam o modlitwę, przez wstawiennictwo o. Anzelma, w intencji zdrowia mojego taty, który przeszedł masywny zator płucny. Chciałam całym sercem podziękować za modlitwy i wsparcie, wszystkim, którzy się modlili i Panu Bogu, który wysłuchiwał naszych próśb i dokonywał cudów. Moc modlitwy jest niesamowita! Lekarz określił, że tata miał dużo szczęścia... Jestem tak wdzięczna za ten cud (...) Dziś Tato jest już w domu. (...) Bardzo proszę o dalsze wsparcie modlitewne w intencji zdrowia mojego taty. Wierzę, wierzę, że może być zdrowy.

Milena, 21.01.2020.

***

Ojcze Anzelmie dziękuję za wyproszenie łask Annie i Robertowi w chwilach cierpienia, niepewności i zmagania się z chorobą. Dziękuję za łaskę pięknej śmierci i pełnego pokoju przejścia Anny do Ciebie oraz za postawę Roberta pełną miłości i wiary.

Mirosława, 9.02.2020

***

Ojcze Anzelmie dziękuję za uproszenie łaski poczęcia dziecka przez Katarzynę; powierzam twemu wstawiennictwu jej rodzinę. Uproś dar szczęśliwego rozwiązania

 Izabela, 12.12 2019

***

Sługo Boży dziękuję za Twoje wstawiennictwo, za łaski wypraszane dla naszej rodziny i dla mojego taty chorego na nowotwór. Dziękuję, że nami się opiekujesz, wypraszasz nam siły, abyśmy z wiarą i miłością podejmowali trud towarzyszenia naszemu tacie w jego drodze do nieba.

Edyta, 10.2019.

***

Sługo Boży Ojcze Anzelmie pragnę podziękować za twoje wstawiennictwo i opiekę podczas mojej choroby, za szczęśliwy przebieg operacji. Szczególnie dziękuję za cud uzdrowienia z poważnych dolegliwości urologicznych, które niespodziewanie wystąpiły po operacji. Dziękuję za uproszenie łaski nagłego ustąpienia dolegliwości i dobry wynik badań, dzięki czemu uniknęłam drugiej operacji.

Całkowite ustąpienie dolegliwości nastąpiło w dniu 15 sierpnia w dzień Wniebowzięcia NMP i dzień modlitw o łaskę beatyfikacji Sługi Bożego. Niech Dzieciątko Jezus i Jego Matka uproszą nam wszystkim łaskę wyniesienia na ołtarze o. Anzelma, abyśmy za jego przykładem potrafili miłować Boga i bliźnich.

Ewa, 15.08.2019.

***

Sługo Boży, dziękuję za uratowanie życia Mateusza, który uległ wypadkowi i już szczęśliwie wrócił do domu. Dziękuję za wyproszone dla niego zdrowie, że po tak poważnym uszkodzeniu głowy wraca do normalnego funkcjonowania.

Zofia, 13.07.2019

***

Sługo Boży Ojcze Anzelmie dziękujemy Ci za szczęśliwą operację grubego jelita Stefana, prosimy o dalszą opiekę nad całą jego rodziną.

11.02.2019.

***

Z całego serca jesteśmy wdzięczni za modlitwę, za wstawiennictwem Ojca Anzelma, operacja Rafała przebiegła szczęśliwie; polecamy w dalszym ciągu Rafałka, aby został całkowicie i na stałe uzdrowiony z tej choroby.

Rodzice i Dziadkowie,  02.2019.

***

Z całego serca dziękuję za modlitwę w intencji uratowania małżeństwa Wioletty i Ryszarda. Z ogromną radością informuję, że małżonkowie znowu są razem. Jest to dla nas prawdziwy cud. Pozdrawiam

A. P. - 1.06.2018.

***

Po ślubie Kasia i Michał dość długo starali się o dziecko. Kiedy Kasia opowiedziała mi o swoich problemach, zaproponowałam modlitwę przez wstawiennictwo o. Anzelma, podarowałam obrazek z relikwiami. Kasia przeżywała bunt, że wszystko jej nie wychodzi, więc chyba nie podjęła tej modlitwy. Ja obiecałam, że będę się modlić. Po jakimś czasie poczęło się dziecko, ale okazało się, że ciąża jest zagrożona. W wakacje, będąc przy grobie o. Anzelma, napisałam prośbę o pomoc w tej sytuacji. Ciąża przebiegała z problemami, poród ciężki, ale w sobotę przyszedł na świat nowy człowiek ? Igor. Wczoraj dostałam informację, że mały ma problem ze słuchem. Przypomniałam Kasi, żeby pomodliła się i poprosiła o pomoc o. Anzelma. Odpisała, że tak też zrobiła. Ufam, że Bóg nas wysłucha i tym razem. Chwała Panu Bogu Wszechmogącemu. Sługo Boży o. Anzelmie, przyczyń się za nami.

A. W. - 27.11.2017.

***

Będąc kilka lat temu w Kalwarii Zebrzydowskiej spotkałam siostry zakonne, które rozdawały obrazki z podobizną Sługi Bożego o. Anzelma Gądka, prosząc o modlitwę o jego beatyfikację. Zabrałam te obrazki i schowałam do książeczki. (...)

Pierwszą ciążę córka Paulina poroniła, druga też była zagrożona, ale udało się utrzymać. Dzięki Bogu dziś cieszymy się wnuczką Alicją. Po narodzinach Alicji łożysko nie mogło się odkleić, dlatego zrobiono łyżeczkowanie. Po wyjściu ze szpitala córka Paulina dostała wysokiej temperatury 42°, musiała wrócić do szpitala i znów wykonano łyżeczkowanie, ponieważ były skrzepy w macicy. Wróciła do domu, ale temperatura była dalej wysoka, nie mogła zajmować się dzieckiem, ani go karmić, bo zażywała silne antybiotyki, pomimo to temperatura dalej była wysoka. Znów szpital i łyżeczkowanie, zagrożenie życia (sepsa).

Po miesiącu okazało się, że małej Alicji urosła narośl wielkości śliwki za uszkiem. Pobyt w szpitalu dziecięcym w Prokocim w Krakowie, diagnoza - naczyniak, ale nie złośliwy. Teraz Alicja ma za uszkiem małe przebarwienie. Wnuczka Alicja jest bardzo kochanym i wesołym i radosnym dzieckiem. Pan Bóg tylko wie, ile łez i paciorków do Niego zanosiłam prosząc Go o pomoc i opiekę nad nimi i zostałam wysłuchana. Córka Paulina pomimo starań i leczenia hormonalnego nie mogła zajść w ciążę. Od porodu nie miała okresu, dlatego zaczęła się leczyć na próżno. Po zmianie pracy, od 1,5 roku zaprzestała leczenia. Diagnozę, jaką postawili lekarze: brak wyściółki w macicy i jajeczko nie ma gdzie się zatrzymać i rozwijać. Oboje z mężem byli zrozpaczeni i zawiedzeni, z zazdrością patrzyli na dzieci starszej córki Ani.

Widząc to wszystko, przypomniałam sobie o obrazkach z podobizną Sługi Bożego o. Anzelma, i zaczęłam go prosić o łaskę macierzyństwa dla córki Pauliny przez jego wstawiennictwo. Moja usilna modlitwa trwa 3-4 lata.

Dlaczego Ojciec Anzelm? Bo jeżeli tak bardzo kochał Dzieciątko Boże Jezus, to na pewno pomoże i mojemu dziecku i nie zawiodłam się. Niech będzie Bóg uwielbiony, dziękuję Ci Boże i wysławiam Cię za wysłuchanie mojej prośby przez wstawiennictwo Sługi Twojego o. Anzelma Gądka.

Po 5-tych urodzinach mojej wnuczki, (...) zapytałam, co chciałaby dostać na imieniny 21.06.2016 r. moja wnuczka mówi: babciu, ja chcę mieć braciszka lub siostrzyczkę, bo kuzynka Ania ma braci, a ja jestem sama. No i co tu odpowiedzieć 5-letniemu dziecku, znając prawdę. Mówię do niej: Aluniu, rodzeństwa nie kupuje się w sklepie, tylko trzeba się o nie modlić. Przecież się modlę ? mówi Alicja.

Po paru dniach, modląc się do Boga przez wstawiennictwo o. Anzelma Gądka, mówię: Ojcze Anzelmie, słyszałeś pragnienie mojej wnuczki Alicji, jeżeli możesz, to mi pomóż, albo doradź, jak mam jej to wytłumaczyć, że nie będzie miała rodzeństwa. Upłynął tydzień, może dwa, a twarz Sługi Bożego o. Anzelma na obrazku, jakby była uśmiechnięta. W dniu imienin mojej wnuczki, córka z mężem oznajmili nam, że Alicja będzie miała rodzeństwo. (...) potwierdził to lekarz, który był zdziwiony, że córka po przerwaniu leczenia jest w ciąży.

Dzięki Bogu i Słudze Bożemu o. Anzelmowi, z dzieciątkiem i córką jest wszystko dobrze. O tym, jak wytrwale modliłam się o łaskę macierzyństwa dla niej przez wstawiennictwo Sługi Bożego o. Anzelma Gądka oraz o rozmowie z nim, opowiedziałam córce, a że to nie przypadek, tylko łaska Miłosiernego Boga, chcę dać o tym świadectwo. Córka może udostępnić dokumentację medyczną. Wdzięczna Miłosiernemu Bogu i Słudze Bożemu o. Anzelmowi Gądkowi mama i babcia

J. C. - 15.08.2016.

***

Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy modlili się za mojego syna Rafała o zdrowie i szczęśliwą operację za wstawiennictwem Sługi Bożego o. Anzelma od św. Andrzeja Corsini OCD. Mój syn 2 lata temu przeszedł operację guza ślinianki, był to Tumor mixtus, guz który może odrastać. Niestety odrósł, konieczna była druga operacja. Była ona bardzo niebezpieczna ze względu na położenie guza na nerwie twarzowym. Poinformowano nas o dużym zagrożeniu i skutkach ubocznych tej operacji.

Dzięki Waszej modlitwie i wszystkich życzliwych osób operacja udała się bez najmniejszych nawet skutków ubocznych. Zdiagnozowany był jeden guz. Po długiej operacji, kiedy pani Docent wyszła do nas, ze zdumieniem powiedziała: usunęłam guza, nagle jak grzyb wyrósł następny guz, usunęła drugiego, pokazał się jeszcze jeden, usunęła go dodając, że operacja się udała. Ze zdziwieniem słuchaliśmy, ale ja jestem pewna, że to cud, to nie przypadek, że guzy wyrastały jak grzyby. Wierzę, że dzięki modlitwie, dzięki Bogu i o. Anzelmowi ukazały się wszystkie, żeby je usunąć.

Jeszcze raz w imieniu Rafała i całej rodziny gorąco dziękuję za modlitwę w tej intencji. Ze swej strony obiecuję modlitwę w waszych intencjach oraz o beatyfikację o. Anzelma Gądka. Proszę również o modlitwę o zdrowie i błogosławieństwo dla Rafała i całej naszej rodziny.

B.- 2017.

***

Dziękuję za wstawiennictwo o. Anzelma niewątpliwie wydarzył się cud, wszelkie dolegliwości minęły, a wyniki krwi okazały się pomyślne. Bóg z mojej "choroby" wyprowadza ogromne dobro.

K.R., 01.2016.

***

Ojcze Anzelmie dziękuję za szczęśliwe narodziny Tymoteusza i Twoje czuwanie nad zdrowiem Agnieszki, jego mamy.

7.09.2015.

***

Sługo Boży o. Anzelmie, dziękuję za wysłuchanie naszej modlitwy o pojednanie z Bogiem dla Bogdana. Przed śmiercią przyjął sakramenty święte i odszedł w pokoju.

Z. z rodziną z Łodzi - 04. 2015.

***

Ojcze Anzelmie dziękuję Ci za wstawiennictwo do Boga i opiekę nade mną i moją wnuczką Alusią. Miałam ataki ostrych bólów głowy w jednym miejscu, które powtarzały się co jakiś czas. Wiedziałam, że jest to coś niebezpiecznego. Wpadłam w panikę. Boże ratuj! Wtem przyjeżdża zięć z pracy, wchodzi do mojego pokoju i mówi, że ma dla mnie od Sióstr obrazek z modlitwą o uproszenie łask za przyczyną Sługi Bożego o. Anzelma Gądka. Zięć nic nie wiedział o moich dolegliwościach. Podziękowałam, i gdy tylko wyszedł, przyłożyłam obrazek do głowy z ufną modlitwą. Usnęłam na tym obrazku spokojnie. Ataki były coraz rzadsze i słabsze, a po trzech dniach znikły. Minęło już ok. 2 lata i nie powróciły. Wiedziałam, że mam w niebie nowego orędownika, więc gdy moja wnuczka Alusia miała problemy z mową, zwróciłam się do o. Anzelma o pomoc. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Dziecko odblokowało się i nad podziw zaczęło wymawiać coraz więcej słów i coraz wyraźniej. Ostatnio zachorowała na zapalenie krtani. Tak bardzo prosiłam o. Anzelma, żeby nie dostała duszności i Ala nie dostała duszności.

Za wszystko dziękuję o. Anzelmowi i proszę Boga o wyniesienie go na ołtarze. Często wzywam wstawiennictwa o. Anzelma w różnych sytuacjach i problemach.

Zofia P. z rzeszowskiego,  01.2015.

***

Przypadkowo odwiedziłam ten kościół [Łódź, Liściasta] w przedsionku spojrzałam na o. Anzelma. Wróciłam się, spojrzałam w jego przenikliwe oczy spoglądające z fotografii. Zapamiętałam je. Za kilka dni wróciłam, przystąpiłam po 30 latach do spowiedzi i Komunii św. Dziękuję Ci.

Elżbieta - 04. 2014.

***

Sługo Boży o. Anzelmie dziękuję ci za wymodlony dar potomstwa dla Małgorzaty i Marcina.

01.2014.

***

Wraz z mamą modliłyśmy się za wstawiennictwem o. Anzelma o pracę dla brata i taty. Mama przyniosła z kościoła w Krakowie małe broszurki z modlitwą. Brat i tata nie mogli znaleźć pracy przez dłuższy czas, przez co sytuacja finansowa była ciężka. Modlitwa nasza została błyskawicznie wysłuchana, nie minął tydzień, a brat dostał pracę. Modliłyśmy się również o pracę dla taty, dostał po niespełna miesiącu u tego samego pracodawcy co brat. Teraz pracują tak już prawie rok, jest to uczciwa, stała praca, mało tego ? pracodawca to wspaniały człowiek, o którego tak teraz ciężko. Wierzymy, że stało się to za wstawiennictwem o. Anzelma.

Anna Malicka,  4.08.2013.

***

Pragnę zawiadomić, że moja modlitwa za wstawiennictwem o. Anzelma została wysłuchana. Wnuk Tomasz został uwolniony od picia alkoholu, od nałogu pijaństwa.

Wdzięczna babcia R. K., 23.07.2013.

***

Pragnę w imieniu całej naszej rodziny wyrazić wdzięczność za opiekę o. Anzelma nad naszą rodziną. Podczas koszenia łąki wyrwany nóź kosiarki rozciął stalowy kołnierz szamba i uderzył mnie, stojącego w pobliżu w kość policzkową mimowolnie poniżej dołu ocznego; życie niezagrożone, oko całe, kilka szwów na pogotowiu, to był prawdziwy cud...

G. i T. S., 04.2013.

***

Chciałam zgłosić łaskę, którą otrzymałam za wstawiennictwem Sł. Bożego o. Anzelma Gądka. Moja dwumiesięczna córeczka miała stwierdzony niedorozwój obu stawów biodrowych. Udając się na wizytę do następnego lekarza, gorąco prosiłam o. Anzelma o wstawiennictwo u Pana Boga. Lekarz ów stwierdził, że oba stawy są jak najbardziej prawidłowo rozwinięte.

E.G., 09. 2011.

***

(?) Dziękuję za otrzymamy dar potomstwa przez Urszulę i Łukasza. Przez osiem miesięcy, dzień po dniu modliłam się w intencji o szczęśliwe donoszenie dziecka dla Urszuli. Dziecko przyszło na świat szczęśliwie 16 marca 2010 r. rodzice dziękowali mi za modlitwy. Dziękuję za wysłuchanie modlitwy o powrót do zdrowia syna naszej sąsiadki w grudniu 2010 r.

Z. D. z Gdańska Oliwy - 17.02.2011.

***

Podziękowanie za uproszoną jedność małżeńską Aleksandry i Dariusza.

Dziękuje Justyna z Gliwic - 11.11.2010.

***

Bardzo się cieszę, że mogę przekazać wiadomość, dać znać o cudach Bożych, jakie doznała za wstawiennictwem Naszego Ojca Założyciela moja młodsza siostra Faustyna. Moja siostra nie mogła zostać matką. Zaczęłyśmy się wspólnie modlić z siostrami za przyczyną Naszego o. Anzelma. W ciągu całego roku nie było żadnej zmiany. Nie przestawałyśmy kontynuować modlitwy. Po dwóch latach dowiedziałyśmy się, że moja siostra zaszła w ciążę. Modliłyśmy się nadal o opiekę dla niej na ten czas. Jednak przez trzema miesiącami, przed urodzeniem dziecka jej mąż zmarł i ona została sama. Urodziła dziewczynkę. Siostra nie wiedziała nic o Naszym Ojcu, ale ja opowiadałam jej, że wszystkie siostry modlą się za nią. Mamy przekonanie, że Nasz Ojciec wstawiał się za moją siostrą. Pomimo tych problemów, które obecnie się ujawniły pozostaje zrównoważona i spokojna. Można zauważyć, że pokłada ufność w Bogu. (?)

s. Sylwia od Jezusa Miłosiernego CSCIJ (Afrykanka) - 6.05.2010.

***

Parę miesięcy temu wychodząc z kościoła w Wołczkowie (k. Szczecina) dostrzegłem małe zdjęcie, dowiedziałem się z niego o Ojcu Anzelmie i procesie. To spojrzenie Ojca, łagodność, pokora pociągnęło mnie. Od tamtej pory praktycznie co wieczór modlę się o łaski. Dzięki modlitwie ze zdjęcia dużo się u mnie zmieniło, zacząłem odmawiać różaniec, pogłębiła się moja więź z Bogiem, którego przez lata nie dostrzegałem. Mój powrót do Boga przebiegał tak naturalnie dzięki Twoim łaskom.

Karol B. - Szczecin, 2008.

***

Mam na imię Olga. Piszę do was list na prośbę znajomej pielęgniarki Tani, która jest Polką ale jej trudno jest pisać. Interesuje się ona Założycielem waszego Zgromadzenia, ma obrazek o. Anzelma i często modli się za jego przyczyną. Mówiła mi, że otrzymała łaski, szczególnie gdy jej córka miała trudności w pracy, wtedy prosiła wstawiennictwa o. Anzelma i otrzymała pomoc. Bolał ją również kręgosłup tak bardzo, że nie mogła chodzić i pracować. Musiała zwolnić się z pracy, a teraz czuje się dobrze. Może chodzić do kościoła.

Opowiedziała mi o jednej staruszce, która zaczęła tracić pamięć, a za ten czas jej niedobra rodzina chciała sprzedać jej mieszkanie i byłaby trafiła na ulicę. Wtedy moja współpracownica Tania z córką, zaczęły się modlić za przyczyną o. Gądka i wszystko dobrze się skończyło. Ta starsza pani jest zdrowa, odzyskała pamięć i sama może się obsługiwać.

Ja również mam obrazek waszego Założyciela z cząstką ubrania. Dała mi go pani z lwowskiej katedry. Chcę napisać jeszcze o łasce, o którą prosiłam w modlitwie za pośrednictwem Sł. Bożego. Kiedy moje dziecko było jeszcze maleńkie, miało silne uczulenie (dermatyt). Efektów od lekarstw było mało. Modliłam się, przyłożyłam obrazek z cząstką ubrania do dziecka i szybko alergia minęła. Doktor pediatra bardzo się dziwiła, że tak szybko wszystko minęło. Mówiła, że to drugi przypadek w jej praktyce, bo to leczy się nie tak prosto i nie tak szybko. (?)

Olga F.-H. - Lwów, 1.10.2007.

***

Otrzymałam od s. Alicji tekst modlitwy o uproszenie łask za przyczyną Sł. Bożego o. Anzelma. Cztery lata temu Pawła, mojego syna zawieszono w czynnościach służbowych, zarzucając mu, że pozwala na przenoszenie papierosów za łapówkę. Kilka dni przed kontrolą ze sztabu z Przemyśla i całą dokumentację miał prowadzoną prawidłowo. Zaistniała jednak sytuacja była szokiem nie tylko dla samego Pawła, ale i dla nas. Oczywiście Paweł nie był winien, potrzebny był etat dla syna prokuratora z Przemyśla i padło na Pawła. Do modlitw dołączyliśmy modlitwę do o. Anzelma. Nie ustawaliśmy. Cała sprawa ciągnęła się w Sądzie ..... 4 lata, było nieraz po którejś rozprawie beznadziejnie, ale nie traciliśmy nadziei. I w tym roku w październiku został całkowicie uniewinniony ? zwrócono mu wszystkie pieniądze i w tej chwili jest szczęśliwy. Uznaliśmy, że to nasza modlitwa do o. Anzelma sprawiła ten cud.

K.M. - Pakoszówka, 30.11.2006.

***

Modliłam się o szczęśliwy zakup mieszkania za przyczyną Sł. Bożego o. Anzelma Gądka OCD. Pragnę poinformować, że mieszkamy już ?na swoim?. Mamy co prawda kredyt na 30 lat, co powoduje, że mieszkanie w zasadzie należy do banku. Czasem brakuje odwagi, aby mówić czy nawet myśleć, że my już u siebie. Z całego serca dziękuję.

Katarzyna z Krakowa - 22.08.2006.

***

Piotr W. z Włynia k. Sieradza ma synka Pawełka, który urodził się jako wcześniak trzy lata temu z niedotlenieniem mózgu i pękniętym płucem. Jego tato przyłożył mu relikwię do główki i modlił się do o. Anzelma. Pawełek jest zdrowy.

2005.

***

Będąc w ciąży trafiłam do szpitala, miałam zagrożoną ciążę, dostałam tę modlitwę do o. Anzelma od koleżanki. Modliłam się codziennie i prosiłam o donoszenie ciąży. Prośby zostały wysłuchane, urodziłam zdrowe dziecko i w dzień wyliczenia przez lekarza terminu. Wiem, że o. Anzelm był moim opiekunem i chciałabym żeby został ogłoszony jako święty. Dziękuję Bogu za wszystkie łaski i proszę o dalszą opiekę.

Mariola S. z Andrespola

1 II
Językiem ludzkim Bóg jest nazywany, by sercem ludzkim mógł być kochany.
2 II
Chciał Bóg wykazać w życiu Bogarodzicy, że istota świętości nie leży w czynach nadzwyczajnych, zewnętrznych, lecz zasadza się na wewnętrznym usposobieniu duszy.
3 II
Gdy się zaś ma lat 60 i więcej, czuje się, że się nic nie ma, w duszy i sercu pustka, pociechy prawie żadnej, natomiast jest poznanie nieudolności swojej i konieczności Miłosierdzia Bożego. I w takim stanie nie trzeba się silić na uczucie; byłoby to bezcelowe i byłby zawód; natomiast należy żyć wiarą, ufnością i miłością.
4 II
Bez modlitwy nie ma Boga w duszy, nie ma Boga w Zgromadzeniu.
5 II
Powołanie podobne jest do skarbu ukrytego w roli, który, gdy znalazł człowiek, skrył, a przejęty radością, poszedł i sprzedał wszystko, co miał. Pełne powołanie to niebo w duszy.
6 II
Zawsze, ale dziś więcej niż kiedykolwiek należy przypominać sobie i drugim, że mamy Ojca w niebie i że w obrazie Dzieciątka cała miłość Ojca się mieści.
7 II
Chrystus poznany jest w poznającym, i Chrystus miłowany jest w miłującym.
8 II
Karmel wybrał to, co go czyni najbliżej Boga. Bowiem prawdą jest, że najbliżej Boga jesteśmy w modlitwie: czy ona będzie ciągłym ćwiczeniem obecności Boga, czy będzie kontemplacją, czy jednoczeniem się w Eucharystii.
9 II
Dziecięctwo to dojrzałość wiary, to utwierdzenie się w prawdzie i w ufności w łaskę, to pomoc Boga i branie z niej w pełności, to miłość, która nie pyta, tylko czyni prawdę w prostocie wykonania.
10 II
Pana Jezusa miej zawsze u siebie w myśli, w pamięci, we woli i kochaj Go tym więcej, im mniej czujesz, że Go kochasz. Bo miłość nie jest tylko uczuciem, miłość jest aktem woli i okazaniem uczynku.
11 II
Pomnij, o, chrześcijaninie, że Imię Matki Dziewicy jest pierwszym imieniem, które pozdrawiaj przestępując próg domu, idąc w drogę, imając się pracy i krzyża. Ono jest nadzieją duszy, pociechą w pracy i cierpieniu, zdrowiem w chorobie.
12 II
Kiedy się modlisz, to kochaj; kiedy pracujesz, kochaj; kiedy cierpisz, kochaj, kiedyś zniechęcona, czy smutna, kiedy ci się zdaje, że nie kochasz Boga, kochaj, i chodź w tej miłości, choćby bez uczucia miłości.
13 II
Wykonanie uczynku jest miłością; z latami uczucie znika, a zostaje ćwiczenie cnoty na sucho. Jednak nie jest sucho, bo łaska, która jest w duszy, zrasza, daje wzrost i dojrzałość z plonem.
14 II
Królestwo Boże w was jest, i gdy braknie formy zewnętrznej, uzupełnia ją pełność wewnętrzna. Wszak Pan Jezus błogosławi, nawet bez monstrancji, bo monstrancją Jego, to serce w Nim rozmiłowane.
15 II
W stosunku do drugich szukać zawsze dobra, bo w każdej duszy, choćby najwięcej przyduszonej, jest coś dobrego. To dobro wydobyć, pomnożyć, z niego wyprowadzić inne, to umiejętność dzisiejszego apostolstwa.
16 II
Więcej czyni miłość niż słowa, więcej modlitwa niż kazanie, najwięcej ofiara z siebie całkowita w duchu miłości Dzieciątka, bo dzieci wszędzie mają przystęp, a swoją prostotą więcej apostołują niż dorośli pokutą i dziełami.
17 II
Życzę wesela, zawsze w górę, zawsze ku słońcu. Smutki są zabójcze i dla duszy, i dla ciała, uśmiechaj się wesoło, a smutki za siódmą górę wysyłaj. Nie wolno się zatruwać, lecz życie zawsze odnawiać.
18 II
Tak będzie najlepiej, jak wola Boża pokieruje. Wszak Bóg nas kocha nieskończenie i cokolwiek nas spotyka, to dla naszego dobra - stąd miłującym wszystko obraca się ku dobremu.
19 II
Zostaw wolną rękę Panu Jezusowi, bo On jednym spojrzeniem łaski mocen jest uczynić cię świętą.
20 II
Zdaje mi się, że radości najwięcej potrzebujemy. Jest ona objawem tej miłości, którą kochamy Boga.
21 II
Sobą się nie przejmuj ale Bogiem w sobie. Kochaj Go spojrzeniem miłosnym.
22 II
Dziś więcej niż kiedykolwiek potrzebujemy tego wzajemnego umacniania w tym, co nam jest najdroższe: w wierności dla Boga, w posłuszeństwie dla Kościoła.
23 II
Nie sil się na wysokie drogi, chodząc w prostocie wiary ? sam Jezus cię podniesie i nauczy czego nie umiesz.
24 II
Tak dużo się za Was modlę, że jeśli świętymi nie będziecie, to albo ja nic nie wart, albo Wy do niczego.
25 II
W twoich trudnościach, czy co możesz lub nie możesz, zawsze się módl, bo modlitwa to wszechmoc prosząca.
26 II
Przeszkody i lęki nie są murem ani przedmurzem, są tylko płotkiem. Wystarczy przeskoczyć.
27 II
Trudności przychodzą i przechodzą. Bóg zawsze ten sam i bardzo blisko. Trzeba, byśmy i my byli blisko Niego.
28 II
Gdy źle się dzieje ? konkluzja bardzo prosta, bądźmy dobrymi ? kochajmy Boga, Kościół, uczmy przykładem najpierw, potem słowem, wreszcie umacniajmy Królestwo Boże w nas i w drugich modlitwą.